Zrobiłem to instynktownie. Tego typu skreślenia w Legnicy można policzyć na palcach jednej ręki- czy . Myślę, że jest to jakiś sposób na korektę błędnych opisów. Generalnie nie ingeruję w opisy- no chyba, że poprawiam błędy ortograficzne i interpunkcyjne lub dodaję ,,poprzednio dodał/a'' . W przypadku moich opisów jest dla mnie zupełnie obojętne czy w przypadku wykrycia błędu zostanie on skreślony czy poprawiony. Natomiast chciałbym o tym fakcie wiedzieć. Zresztą to kwesta szacunku dla dodającego/dodającej - pisanie własnych opisów pod cudzymi materiałami bez ich wiedzy i zgody uważałbym za naruszenie pewnych zasad. Czemu to służy? Otóż w historii warto szukać przysłowiowej ,,dziury w całym''. I krytycznie patrzeć na informacje, które otrzymujemy. Inaczej grozi nam marazm, stagnacja. Czy jest to najlepsza forma? Nie wiem. Obie te formy korekt uważam za równie dobre. Zresztą są różne rodzaje błędów, długo można by deliberować nad tym.
Ja bym się tam nie wgłębiała w kwestie wyrażania szacunku do współtworzących stronę poprzez nieingerowanie w treść opisów. Dla mnie ta strona ma zawierać wiarygodne informacje, więc myślę, że nikt nie powinien się obrażać za to, że jakiś jego błąd został skorygowany. Należy go poprawić i poinformować o tym w komentarzu, ewentualnie, jeśli jest to jakiś dłuższy opis, przy którym ktoś się rzeczywiście wysilił i który, jak piszesz zawiera jednocześnie i prawdziwe, i błędne informacje, zawsze w komentarzu można poprosić autora o korektę błędów. Osobiście wolałabym, żeby takie poprawki odbywały się bez mojego udziału, z racji rzadkiej obecności na portalu.
A ja uważam, że ma to pewien sens. A co zrobimy w przypadku, gdzie przykładowo opis składa się z siedmiu zdań i dwa z nich są błędne. Poprawimy i napiszemy- poprawiłem opis? Skąd osoba postronna ma wtedy wiedzieć co było błędne? Żadne z tych rozwiązań doskonałe nie jest. A co w przypadku zmian nazw ulic czy obiektów? Poprawiać opisy, które w momencie wykonania fotografii były prawidłowe i usuwać je bez żadnego śladu? Moim zdaniem każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie, daleki jestem od wyznaczanie jednolitej ścieżki postępowania w każdym przypadku.
A nie wystarczy komentarz o naniesionych poprawkach? Skoro było źle to chyba nie ma sensu zostawiać tych błędnych informacji w opisach zdjęć, to jak robienie erraty do słownika, czy encyklopedii (bo to było tańsze niż wypuszczenie nowego nakładu) Tu nie ma takiej potrzeby, internety wszystko przyjmą. A te błędne dane jednak rzucają się w oczy i są mimowolnie zapamiętywane.
Jako osoba, która dodała ten skan możesz spokojnie usunąć to co uważasz za zbędne, ba - możesz zmienić cały opis zdjęcia, ale sugeruję pozostawienie tego nowego podpisu :)