MENU
Budynek koszarowy (obecnie mieszkalny) przy ul. Tarnopolskiej 1 w Legnicy
- widok od strony południowo-wschodniej z ul. Chojnowskiej.

Dodał: Iras (Legzol)° - Data: 2019-01-23 23:02:34 - Odsłon: 2415
24 lutego 2008

Data: 2008:02:24 15:47:28   Ogniskowa: 8.3 mm   Aparat: Canon PowerShot S3 IS   Przysłona: f/4   Ekspozycja: 1/500 s  


  • /foto/4179/4179080m.jpg
    2013
  • /foto/8787/8787410m.jpg
    2020

Iras (Legzol)°

Poprzednie: Budynek nr 1 (d. koszarowy) Strona Główna Następne: Kościół św. Józefa Opiekuna Zbawiciela


Kosa25 | 2019-01-28 13:39:54
Z cyklu- Portalowa sanacja Legnicy. Przejrzałem ulicę Chojnowską pod kątem przypisań do dzielnic. Spojrzę później jeszcze na jej poszczególne obiekty. Proponuję zlikwidować przypisania ulicy Chojnowskiej do dzielnic: Adama Asnyka i Tarninowa. W ,,zamian’’ myślę by stworzyć osiedle Zosinek i objąć nim ,,wszystko od torów’’ na zachód. Tak jak jest na . Co o tym sądzisz?
Danuta B. | 2019-01-28 14:14:42
Wtrącę się bez trybu. Przypisanie do Zosinka jak najbardziej. Tyle, że nie do osiedla, a do obrębu geodezyjnego. Widać go na linkowanej przez Ciebie mapie, po odhaczeniu czego trzeba. Mamy takie przypisania we Wrocławiu .
Iras (Legzol) | 2019-01-28 22:34:47 | edytowany: 2019-01-28 22:50:30
Do Kosy:Zgadzam się w całości z Twoją propozycją. Już w zeszłym roku chciałem to zrobić :) Do Danuty: Czy przy zakładaniu dzielnicy, osiedla, obrębu jest jakaś różnica? Nie zauważyłem innych opcji oprócz: Nazwa obecna, Nazwa dawna, Opis. W Legnicy podział portalowy jest umowny. Natomiast sztywne trzymanie się obrębów spowoduje bardzo dziwne sytuacje np. historyczny Tarninów "leci" na zachód aż do torów kolejowych, a na wschodzie kończy się na ul. Jaworzyńskiej. Dawny folwar Weissenrode (Bielany) nie znajdzie swojego miejsca na Bielanach tylko na Nowym Osiedlu itd.
Danuta B. | 2019-01-29 10:50:40
Przypisanie do obrębów zawsze się obroni. Jeśli po zmianach administracyjnych ulice znalazły się w sąsiednim obrębie, można to ująć w opisie ulicy. Spójrz na to okiem osoby nie znającej miasta. Obręb = dzielnica, dodajemy z poziomu miasta.
Kosa25 | 2019-01-29 11:55:58
Do wszystkich :) : smutna prawda pozostaje taka, że dopóki mamy administrację państwową na poziomie państw afrykańskich Legnica (portalowa i rzeczywista) nierządem będzie stała. Byłby podział na dzielnice – wszystko byłoby czyste, jasne , przejrzyste i klarowne. A tak mamy Polnische Wirtschaft w najczystszym wydaniu. Najlepszym portalowym rozwiązaniem byłoby stworzenie zupełnie nowego systemu dzielnic , w pełni zgodnego z historią i rozwojem przestrzennym miasta. Problem w tym, że jest to praca na godziny dla sztabu ludzi. Albo dla jednej wybitnej jednostki. Mógłby to mądry Żyd zrobić-ale czemu mądry Żyd miałby robić coś za darmo? Może kiedyś doczekamy się rządów ludzi inteligentnych- do tej pory zmuszeni jesteśmy korzystać z prowizorki. Fakt, że w Legnicy nie ma oficjalnego podziału na dzielnice jest zbrodniczym idiotyzmem, za który wyłączną i pełną odpowiedzialność ponoszą politycy. Ale ponieważ portal jest apolityczny, pozwolę sobie skończyć w tym miejscu.
Iras (Legzol) | 2019-01-29 19:40:07 | edytowany: 2019-01-29 19:41:42
Do Kosy: Powinieneś się cieszyć, że Legnica nie ma oficjalnego podziału na dzielnice. Każda dzielnica do 20 tys. mieszkańców to piętnastu radnych, a powyżej 20 tys. dwudziestu jeden! Tylko sześć dzielnic (poniżej 20 tys. mieszkańców) daje pięć tuzinów radnych, którym trzeba zorganizować wybory, zapewnić lokale itp.
Do Danuty: W Legnicy podział na obręby nie obroni się. Zrób ankietę w Legnicy i popytaj przechodniów gdzie w Legnicy jest "Ochota" lub "Bartniki" (takie obręby w granicach Tarninowa)? W najlepszym przypadku popukają się w głowę. A nazwanie obrębu obejmującego północną część Lasku Złotoryjskiego "Ogrodami" to... Aż prosi się o użycie jednego z epitetów kolegi Kosy - może mało dyplomatyczny, ale za to trafny :) Obręb jest jednostką ewidencyjną (nazywaną według fantazji urzędników), a nie nazwą geograficzną, według której należy przyjezdnych uczyć topografii miasta. To co, mają się uczyć, że dworzec PKP jest w obrębie "Piątnica", a dawna wieś Piątnica jest w obrębie "Pawice". Dawny Przybków został przecięty (nie wiedzieć czemu) linią wschód - zachód (albo na odwrót:) przepoławiając nowe (nowe w stosunku do starej zabudowy Przybkowa) osiedle domków jednorodzinnych, które na północ jest w obrębie "Domki", a na południe... "Przybków". Czy w dalszym ciągu uważasz, że przypisanie do obrębów się obroni?
Kosa25 | 2019-01-29 22:35:41
Liczba radnych wcale nie musiałby się zwiększyć. Z tego co wiem Gdańsk ma ponad trzydzieści dzielnic i liczba radnych wynosi 34 osoby. Dla mnie obecny podział administracyjny Legnicy jest zbrodniczym idiotyzmem. Może niezauważalnym w okresie pokoju, w przypadku wojny lub klęski żywiołowej (lub ich serii, tfu odpukać) pociągnie on za sobą katastrofalne konsekwencje. Jak można obecnie zbudować tożsamość lokalną skoro ludzie nie wiedzą na jakiej dzielnicy żyją, pracują, mieszkają i umierają? Jak można wyróżniać zasłużonych mieszkańców dzielnic- skoro one nie istnieją? Jak można popularyzować dzielnice turystycznie- skoro ich nie ma? Prędzej cieszę się, że w tym chaosie są chociaż ulice i numery porządkowe budynków. Są niczym promyki światła w mrocznej jaskini głupoty i chaosu :)
Iras (Legzol) | 2019-01-30 00:20:08
Pisałem o radnych dzielnicowych np. tylko Rada Dzielnicy Stogi Gdańsk liczy piętnastu radnych, a Rada Dzielnicy Śródmieście ponad dwudziestu radnych dzielnicowych. To już ponad 35, a gdzie reszta dzielnic? Każda rada dzielnicowa to wybory i lokale, w którym muszą urzędować, ale zdaje się, że już o tym pisałem.
Kosa25 | 2019-01-30 02:02:33
W ogólnej świadomości społecznej pod słowem radny rozumie się kogoś, kto za pełnienie funkcji pobiera wynagrodzenie. Tymczasem radni dzielnicowi w znakomitej większości pracują pro publico bono. Jakakolwiek Ilość radnych (dzielnicowych) nie byłaby żadnym problemem. Lokale? Mało to miasto ma lokali i budynków, na które nie ma żadnego pomysłu? Problem leży w czymś zupełnie innym. Nie ma sensu go rozwijać- książkę można napisać o tym, a to nie czas i nie miejsce na to. Jeden tylko argument przywołam- Niemcy mieli podział na dzielnice. A tak się składa, że Niemcy zawsze były wyżej cywilizacyjnie niż Polska. Jeśli stworzyli podział miasta na dzielnice- nie zrobili tego dla zabawy albo z nudów. Dla mnie jest to żałosne, że nie potrafimy w XXI wieku, w środku Europy wrócić do XIX-wiecznych rozwiązań. I bynajmniej nie myślę o paleniu węglem w piecach- bo to społecznie wychodzi nam całkiem nieźle.
Iras (Legzol) | 2019-02-05 20:46:41
"Wybudowałem" nowy obiekt portalowy o nazwie "Zosinek" i przypisałem do odpowiednich ulic. Usunąłem z ulicy Chojnowskiej przypisania do "Tarninowa" i "Osiedla Adama Asnyka" i dodałem "Zosinek". Przypisania w obiektach poprawiłem, natomiast przypisania zdjęć zaktualizowały się automatycznie.
Danuta B. | 2019-02-05 20:54:52
Ja poproszę o utworzenie analogicznego obiektu KWADRAT. Mapkę mogę dorobić, coś takiego . Wiem, że dla Legniczan to temat niezbyt miły, ale to swego rodzaju atrakcja turystyczna dla obcych. Podobnego obiektu wymaga krakowski Kazimierz.
Iras (Legzol) | 2019-02-05 21:13:57
Pomysł nienowy ale w dalszym ciągu ciekawy. Na pewno nie zrobi się tego tak jak z Zosinkiem. Taki twór turystyczny (ten "Kwadrat" :) musiałby wejść w skład Tarninowa. Zobaczymy co na to pozostali.
Danuta B. | 2019-02-05 22:32:38
Wybierając się do Legnicy na rekonesans w pierwszym odruchu szukaliśmy w mieście Kwadratu. Przypisanie koniecznie do Tarninowa, ale i do głównych w Legnicy. Wystarczy podpiąć do niego ulice, które obejmuje..
Iras (Legzol) | 2019-02-05 23:14:06
Wybierając się na rekonesans należy zaopatrzyć się w plan miasta, przestudiować dostępne materiały (teraz est tego bardzo dużo w sieci np. ), skorzystać z GVS etc. Potem już z górki i nie trzeba liczyć na odruchy :)
Kosa25 | 2019-02-05 23:36:03 | edytowany: 2019-02-05 23:37:06
Pomysł z ,,Kwadratem'' interesujący -ale raczej niemożliwy do portalowej realizacji. .Tzw. Kwadrat to efekt klasycznego ,,państwa w państwie'' , nie wynik naturalnego rozwoju przestrzennego miasta :) Kazimierz to wieki historii polsko- żydowskiej, tutaj mamy raptem niecałe pięćdziesiąt lat sowieckiej obecności.