Unikalna karta – bez cienia wątpliwości, dotychczas z tego wydarzenia znałem jedynie inną kartę tego samego wydawcy . Praktycznie od momentu pojawienia się jej na aukcji zastanawiam się jak najlepiej oddać na polski słowo Ostmarkenflug. Szkoda, że nigdzie nie jest zdigitalizowana pozycja , inne pamiątki z tego wydarzenia , . Podejrzewam, że generalnie dla odbiorcy polskiego i dla osoby nie znającej się na historii niemieckiego lotnictwa (np. dla mnie) cały ten świat związków, organizacji lotniczych, konkursów i fachowych terminów lotniczych jest prawie zupełnie niezrozumiały. Jest to niewątpliwie temat wart zbadania na legnickim gruncie - ciekawe czy ktoś się kiedyś tego podejmie. Ostatnie lata przyniosły Legnicy dość interesujące teksty popularnonaukowe oraz tłumaczenia wybranych przedwojennych artykułów dotyczących lotniczej historii miasta (jednakże bez ich opracowania). Przyniosły także nieco dziennikarskich bredni, ale o nich raczej nie warto wspominać. Zastanawiałem się przez moment, czy nie jest to fotomontaż- ale chyba raczej nie. Interesujące wydarzenia, które odbyło się kilka miesięcy przed wybuchem wojny i chyba jedyne zdarzenie tego typu (zawody lotnicze) w Legnicy, które doczekało się utrwalenia na kartach pocztowych.