Szkoda, że nie ma kadru współczesnego dla porównania. Tym bardziej, iż widoczna kamienica nr 3 przechodzi właśnie metamorfozę . Przyznam, że nie pamiętam ile lat budynek ten był pustostanem i dlaczego. Zdumiała mnie natomiast informacja o kosztach remontu kamienicy- prawie sześć milionów złotych? To remont w stylu perskiego satrapy- najwyraźniej wanny ze złota muszą tam być wstawiane. Zastanawiam się czy nie lepiej i taniej byłoby postawić zupełnie nowy budynek. To jest właśnie logika po legnicku. Jedne budynki dostają remonty w królewskim stylu, inne natomiast latami nie mogą doczekać się kilku groszy na najbardziej podstawowe remontu i w ciągu najbliższych dekad staną się bezwartościowymi ruinami do wyburzenia. A co jak co ale ta akurat dzielnica Legnica jest najlepszym tego przykładem- o czym nie napiszą bezwartościowe media- ta dzielnica po prostu znika. Miecz Damoklesa wisi nad Kartuzami- i prędzej czy później- spadnie z hukiem.