Przy okazji- dawno temu zakładając obiekt popełniłem pewną kosmetyczną pomyłkę, którą powinno się sprostować. Obiekt powinien raczej nazywać się nieznane rzeźby, figury widoczne na kartach pocztowych oraz ewidentnie różnią się od siebie. Pierwsza z figur wydaje się być dość mało interesująca- zakładam, że jest to modernistyczna postać mężczyzny. Widzę,że obecnie zastanawia się nad tym jeden z lokalnych portali. Za to postać widoczna na drugiej karcie pocztowej wydaje się być znacznie ciekawsza. Pomnik czy rzeżba?- to chyba podstawowe pytanie w tej sprawie. Raczej rzeźba, pomnik moim zdaniem raczej odpada. Zakładam, że nie mamy do czynienia z fotomontażem i rzeźba istniała naprawdę. Tezę o tym, iż figura mogła przedstawiać przedwojennego patrona ulicy- Maxa Immelmanna można chyba dość łatwo odrzucić: 1) Nie jest mi znany jakiegokolwiek pomnik Maxa Immelmanna na terenie Dolnego Śląska. 2) Wpisywanie w google frazy denkmal Immelmann właściwie nie pokazuje jakiegokolwiek pomnika Immelmanna na terenie Niemiec. Nie wygląda na to aby był postacią która kiedykolwiek trafiała na cokoły. 3) Z tego co wiem inny as lotniczy tego okresu Manfred von Richthofen został upamiętniony przed wojną na terenie Dolnego Śląska zaledwie dwoma pomnikami. Jeden w Miliczu i jeden w jego rodzinnym mieście - Świdnicy. Na logikę to też powinno podważać tezę o rzekomym pomniku Immelmanna w Legnicy (zjawisko stawiania pomników poległym pilotom nie wydaje się być popularne na terenie Dolnego Śląska). Oczywiście byłoby łatwiej gdyby udało się zdobyć lepszy skan powyższej karty i zamieścić samą powiększoną figurę jako osobny materiał. Przyznaję, że po latach wracam do tej zagadki z pewnym zainteresowaniem. Rozmieszczenie figur powinno sugerować, że były one zaplanowaną częścią architektonicznej kompozycji i przypuszczalnie powstały w tym samym czasie. Choć z drugiej strony różnią się od siebie i to dość mocno. Zastanawiałem się czy nie mamy do czynienia z jakimś nazistowskim badziewiem, ale figury wydają się być wcześniejsze. Naziści mieli fioła na punkcie gigantomanii w rzeźbie- nieistniejące dziś nazistowskie rzeźby w Legnicy przed szpitalem w Lasku Złotoryjskim czy przed obecnym ZUS-em były ponadnaturalnej wielkości. W każdym bądź razie- nawet interesująca sprawa. Wątpię by po tylu latach udało się ustalić kogo przedstawiały figury (o ile oczywiście kogoś przedstawiały). A może ktoś ma jakiś pomysł? Może ktoś zna podobne przykłady figur na osiedlach z tego okresu? Ps.To słaby dowód, najgorszy na świecie- ale może jednak warto go przytoczyć. Gdyby jedna z tych figur była pomnikiem, opis kart pocztowych powinien o tym wspomnieć. Moja teza- rzeźby, figury mężczyzn, czas likwidacji-bez przepytania jakiejś połowy wiekowych mieszkańców dzielnicy- niemożliwy do ustalenia.